Jutro zaczyna sie Ramadan. To takie swieto, trwajace 30 dni, gdzie mieszkancy poszcza od switu do zmierzchu. Pierwszy posilek maja po zachodzie slonca, a ostatni przed wschodem. Przerzucaja sie wtedy na tryb nocny, grilluja i biesiaduja do bialego rana. Potem ida spac. Najlepiej, jaby sie dalo spac do 17. Wszyscy krzataja sie dzis i sprzataja. maluja meczety, elewacje restauracji, domow. W skepach pojawilo sie wiecej towaru, jako, ze posilki podczas Ramadanu sa dosc "na bogato". Pan z kantyny (rowniez wlasciciel sklepu) przywiozl mi kalafiora. Dostane tez bez problemu mango, melona, czerwotniutkie pomidory (bo tak na co dzien to pomidory sprzedwane sa zolte lub czasem nawet i zielone - nie, ze odmiana - po prostu za wczesnie zrywane sa z krzaka i dojrzewaja juz w skepie. Ja, taki sakosz pomidorowy, ubolewam nad faktem, ze sprzedaja takie badziewie. Nie przypomninaja w smaku pomidorow, nie przypominaja raczej niczego. A dzis dostalam, piekne, czerwone, pachnace krzakiem .... nie mozna by tak zawsze? Czemu tylko od swieta przyklada sie wage do tego, co sie je? Ja w kazdym razie lubie Ramadan tylko i wylacznie z tego wlasnie wzgledu.
A tu tak na szybko kilka zdjec z ulic Nilandhoo
Stadion, ktory zapelnia sie po godzinie 16, jak slonce jest juz nizej
Dziewczynki pewnie niejednemu juz dobrze znane :)
Jedna z glownych ulic
Sklep jeden z wielu
Chili
Meczet
Sciana z koralowca, jeden z ielu domow na wyspie, ktory jest jeszcze "po staremu"
Taczki, drabiny ... przedsiateczne porzadki
Pozostalosci po wyborah: hasla wyborcze. Kolor sciany jest nie przypadkowy - mieszkancy tego domu sa zwlennikami partii "czerwonych"
Zielona "restauracja" od dzis bedzie niebieska
Jedno z fajniejszych miejsc na wyspie
Ostatnie zdjęcie wymiata! :)
OdpowiedzUsuńHejka, w sierpniu wybieramy się na na Malediwy.
OdpowiedzUsuńMam kilka pytań, w jaki sposób mogę sie z Tobą skontaktować?
Pozdrawiam
Marta
Napisz na magdalena.typel@gmail.com lub na fanpage Dzienniki Typelka
Usuń