W poniedziałek o 12 miałam wymeldować się z hotelu i o 13.30 wsiąść wreszcie na prom do Guraidhoo. Niestety sierpień to okres deszczowy na Malediwach i czasami zdarza się, że przez złą pogodę promy zostają odwołane. I tak stało się tego dnia z promem do Guraidhoo. Wróciłam więc do pokoju i odstawiłam walizki. Deszcz przestał padać, przywrócono promy na niektóre wyspy i tak zrodził się plan aby pokazać mi wyspę o nazwie Villingilli, która jest częścią Male. To zaledwie 10 minut promem, nie miałam tego dnia żadnych biznesowych planów, dlatego wsiedliśmy na Shifanowy motorek i udaliśmy się ku terminalowi promowemu.
Deszcz pada 15 minut, czasem 30, ale tak intensywnie, że po krótkim czasie ulice Male wyglądają tak
Poczekalnia na temninalu promowym. Z tego samego miejsca odpływa prom do Maafushi
Villigilli to mała wysepka, pokusiłabym się o nazwanie jej wioską. Nie jeżdżą skutery, bardzo mało aut. Ma bardzo ładną plażę, z widokiem na Male i jest o wiele czystsza niż inne lokalne wyspy.
We wrześniu na Malediwach odbywają się wybory prezydenckie. Cały kraj obwieszony jest proporczykami, każdy kolor oznacza inną partię.
W tle Male
Całą wyspę obeszliśmy w ciągu 2 godzin. Wróciliśmy do Male, aby wsiąść na motorek i pomykać przez zatłoczone i zalane uliczki Male.